Dla dobra córki

 .

Hotel Transylwania || Drakula

Mężczyzna zacisnął pięści, obserwując córkę. Dziewczynka bawiła się z futrzanymi potworami wielkości piłki tenisowej w gonitwę. Uśmiech na twarzy dziecka sprawiał, że Drakula czuł przyjemne ciepło rozchodzące się po jego ciele. 

Przez wiele lat hrabia nie mógł zrozumieć, dlaczego spotkało go takie szczęście.Śmierć żony z początku bardzo nim wstrząsnęła i nie był w stanie zajmować się Mavis… jednak jej słodki uśmiech sprawił, przypomniał mu, że w końcu ma dla kogoś żyć. 

Od tego czasu usunął ze swego dworu wszelkie niebezpieczeństwa.

Przede wszystkim usunął ludzi z pobliskiej wsi i zastąpił ich potworami, które starały się udawać ludzkie postacie. Wszystko po to, aby pokazać Mavis, że człowieczy gatunek jest okropny. 

Dla dobra ukochanej córki był w stanie zrobić wszystko. Również okłamywać ją przez sto osiemnaście lat… Bo przecież jego dobre kłamstwo nigdy nie ujrzy światła dziennego… prawda?




Komentarze

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku!
Twój komentarz motywuje nas do dalszego tworzenia.
Jeżeli czytasz nasze utwory, prosimy — pozostaw jakiś ślad po sobie.
Dziękujemy ♥

Popularne posty