.
Shima Renzo lubił zabawę.
A to co najbardziej go bawiło, miał w zasięgu ręki.
Przyjaciel, wróg – podwójny szpieg.
Jego życie od dłuższego czasu polegało na pełnieniu dwóch ról.
Z łatwością potrafił zyskiwać zaufanie, dzięki czemu przypisane mu zadanie wydawało się być żałośnie nieskomplikowane.
Ale nikt się nie spodziewał, że w tym wszystkim chodziło mu o dobrą zabawę.
Szpieg?
Jeśli uważają go za szpiega, niech zadają sobie pytanie, po której stronie stoi…
Zakon Prawdziwego Krzyża? Illuminati?
Dotychczasowe ustalenia obu tych zgrupowań były w jego rękach.
To on znał sekrety. Szpiegował.
I był w tym tak dobry, że nikt mu nie ufał.
Oznaczało to jedno – świetnie odnajdował się w roli podwójnego szpiega, a przy tym odczuwał niewyobrażalną satysfakcję. Zabawę miał przednią. W końcu to on był zwiadowcą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku!
Twój komentarz motywuje nas do dalszego tworzenia.
Jeżeli czytasz nasze utwory, prosimy — pozostaw jakiś ślad po sobie.
Dziękujemy ♥