.
— Chin Gyu, mamy dla ciebie wspaniałą wiadomość!
Krzyk matki wybudził dziewięcioletnią dziewczynkę z zamyślenia. Uczennica podstawówki położyła ołówek obok zeszytu z matematyki i szybkim krokiem skierowała się w stronę drzwi wejściowych starego mieszkania.
— Co się stało? — zapytała zdziwiona Chin Gyu, starając się ostrożnie stawiać kroki na schodach. Gdy zbiegła na parter, ujrzała uśmiechniętą od ucha do ucha rodzicielkę oraz ojca zamykającego drzwi.
— Nie mogę się doczekać twojej reakcji! — krzyknęła Chan Mi i zerknęła na męża. Chwyciła go pod ramię, po czym razem spojrzeli na zaciekawioną córkę.
— Powiedzcie o co chodzi!
— Zapisaliśmy cię…
— Na lekcje baletu! — pisnęła kobieta, a dziewczynkę zamurowało.
Chin Gyu obserwowała rodziców, nieprzerwanie mrugając powiekami. Słowa matki nie docierały do dziecka, które nie było w stanie odpowiedzieć na niespodziankę rodziców. Sytuacja wydawała się być dla dziewczynki niespełnionym marzeniem…
— Nie kłamcie… — jęknęła uczennica. Do jej oczu napłynęły łzy. — P-Przecież… N-Nie mamy…
— Nie przejmuj się pieniędzmi! — przerwała jej matka, po czym klepnęła męża po ramieniu. — Udało nam się zaoszczędzić! Od jutra zaczynasz treningi! Co prawda nie będą to treningi pierwszej klasy… ale zawsze chciałaś trenować balet!
— Jesteście najlepsi…
Czekałam, czekałam i wreszcie się doczekałam na to opowiadanie ^^
OdpowiedzUsuń