Twój Tytuł
Unravel • the • freedom
Slide 1

Starstruck 11

Niedziela • 21.04.2024 • K. & Chingyu
Slide 2

Niszczyciel 12

Poniedziałek • 22.04.2024 • K.
Slide 3

One Shot • Peeta x Katniss

Środa • 24.04.2024 • Chingyu
Slide 4

Wszystkie jej imiona 35

Piątek • 26.04.2024 • AnnFlo

15 listopada 2023

Sceny dla dorosłych I [ Jimin ] +18

 .


Wyciągnęłaś z lodówki nieświeże mleko, by następnie powstrzymać odruch wymiotny. Napój był już zdecydowanie przeterminowany i dziwnym trafem – otwarty. 

Zostawić Jimina samego na tydzień… Dom skazany na zawalenie…, pomyślałaś, po czym wyrzuciłaś do kosza karton, z którego wydostawał się smród, bo nieprzyjemnym zapachem nie dało się już tego nazwać. Z zatkanym nosem zamknęłaś szafkę po umywalkę, gdzie oczywiście stał kosz i ruszyłaś w stronę swojego pokoju, by rozpakować walizkę. 

W drodze do niewielkiego pomieszczenia zerknęłaś do wynajmowanej przez twojego współlokatora sypialni. Zazdrościłaś Jiminowi, bo był pierwszym wynajmującym, dzięki czemu wybrał sobie większy pokój. Nie spodziewałaś się tylko, że spojrzenie do wnętrza pomieszczenia, okaże się być tak głupim pomysłem. 

Co prawda nie uważałaś, że oglądanie filmów pornograficznych było obrzydlistwem, a masturbacja do tego była raczej pewna ze strony płci męskiej, ale cholera…! Dlaczego musiał mieć to puszczone na telewizorze, dość głośno i na dodatek robić to z zabawką! Jeszcze te jego jęki…

Przecież doskonale wiedział, że dzisiaj wracasz! Mógł się z tym nieco bardziej ukryć. Przewróciłaś oczami, po czym zatrzasnęłaś drzwi. Chyba właśnie domyślił się, że wróciłaś, bo krzyknął twoje imię. 

Zirytowana ruszyłaś w stronę swojego pokoju. Zostało ci tyle rzeczy do zrobienia – rozpakować ciuchy, dać do prania te, w których chodziłaś, poukładać inne rzeczy, odłożyć na miejsce ładowarkę, by tej cholery znów nie szukać. 

Westchnęłaś przeciągle i podeszłaś do walizki. Pochyliłaś się nad nią w celu otwarcia, ale nim zdążyłaś to zrobić, męska dłoń mocno wylądowała na twoim tyłku. Jęknęłaś, robiąc krok do przodu i potykając się jednocześnie o kant łóżka, na którym zaraz wylądowałaś. 

— Kurwa, pojebało cię?! — krzyknęłaś zirytowana, a przed twoimi oczami pojawił się Jimin z cwaniackim uśmiechem. 

— Nie chciałem klepnąć cię tak mocno — parsknął, po czym wyciągnął dłoń w twoim kierunku.

W odpowiedzi przewróciłaś oczami i podałaś mu rękę, by pomógł ci wstać. On jednak miał zdecydowanie inny plan. Gwałtownie przyciągnął cię do siebie i zaczął cię całować. Gdybyś go nie znała, to pomyślałabyś, że jest gwałcicielem… ale w sumie nawet jak go znałaś, to tak o nim pomyślałaś. 

— O… sza… la… łeś… — jęczałaś między pocałunkami, a on cały czas się śmiał. Nienawidziłaś tego człowieka. Ale z drugiej strony ta jego niepoczytalność bardzo cię pociągała. 

Po krótkiej szamotaninie, w której nie udało ci się wyrwać z jego objęć, postanowiłaś odwzajemnić pocałunki. Od około pół roku wzajemnie spełnialiście swoje erotyczne zachcianki. Zazwyczaj to on wychodził z inicjatywą, ale tego dnia – po tygodniu nieobecności – również miała na niego ochotę. 

— Jesteś niegrzeczny, Park Ji Min — mruknęłaś i przygryzłaś jego dolną wargę. Oplotłaś go ramionami wokół szyi, ponosząc się fantazji. Wsunęłaś język między jego usta. 

— Mojej pani długo nie było… Nie mogłem się doczekać jej powrotu — odparł, podnosząc prawy kącik ust do góry. Jego wzrok był zamglony. 

— Hm… — odpowiedziałaś, po czym gwałtownie pociągnęłaś go za włosy i zbliżyłaś usta do jego ucha. Z jego ust nie potrafił zejść uśmiech, a co jakiś czas seksownie przygryzał wargi. — A co robiłeś, gdy mnie nie było? 

— Bardzo niegrzeczne rzeczy — odparł, wciąż uśmiechając się cynicznie. — Moja pani nie chce wiedzieć, co konkretnie robiłem…

— Pokaż mi — powiedziałaś pewnie, po czym usiadłaś na brzegu łóżka, czekając aż chłopak udowodni swoje samotne fantazje.

— T-Teraz? — zapytał, jakby zaskoczony, a ty tylko wzruszyłaś ramionami i założyłaś nogę na nogę. 

— No dobra! — krzyknął niczym szczeniaczek, a następnie wybiegł z pomieszczenia.  

Uniosłaś brwi, gdy jego ciało zniknęło za drzwiami. Gdzie on do cholery polazł? Przecież… Przecież bawił się… sam? Potrząsnęłaś głową, przypominając sobie, że Jimin był pieprzonym erotomanem i uwielbiał każdą formę seksu. 

Dosłownie każdą

— A więc tak…

Ji Min wkroczył do pomieszczenia, trzymając w rękach różne rodzaje zabawek, na widok których twoje policzka pokryły się czerwienią. Części z nich nie potrafiłaś nazwać, a patrząc na inne, zastanawiałaś po co mu do cholery były?! No bo kurde! Facet trzymajacy sporej wielkości wibratory w swojej szafie? Jeśli nie sprowadził do waszego mieszkania innej kobiety to… po co mu to było? Czyżby…

Potrząsnęłaś głową, a on uniósł brwi i chwycił do ręki pierwsze dildo. 

— To…

— Pokaż mi ten pierścień — przerwałaś mu, wskazując na okrągłą rzecz.

Park od razu się uśmiechnął i odłożył zabawki na łóżko. Zadowolony z twojego wyboru chwycił do ręki gadżet erotyczny. 

— To się zakłada…

— Wiem, gdzie się go zakładaj, więc załóż go natychmiast — powiedziałaś ostro, a on zajął miejsce obok ciebie na łóżku. — Co ty robisz? Siadaj tam, gdzie twoje miejsce. 

Na twarzy Ji Mina znów pojawił się uśmiech. Uwielbiał takie zabawy, a ty nie miałaś zamiaru narzekać. To właśnie dzięki chłopakowi odkryłaś swoją prawdziwą twarz oraz to, co tak naprawdę daje ci przyjemność w łóżku. 

Park na początek ściągnął z siebie wszystkie ubrania, które rzucił gdzieś w kąt, a następnie uklęknął na ziemi, wpatrując się w ciebie z wyczekiwaniem. Przygryzłaś dolną wargę, po czym spojrzałaś na zabawki, które położył na prześcieradle. 

— Widzę, że… — szepnęłaś i rozchyliłaś nogi, by mógł spojrzeć pod twoją spódniczkę, pod którą nie było dolnej części bielizny. — Nie próżnowałeś… Lubisz się bić? — Wzięłaś do ręki bicz, którym przejechałaś po jego uroczej twarzyczce. — A może chciałeś, bym to ja wreszcie zrobiła?  

— Bardzo — szepnął wyraźnie podniecony. 

Spojrzałaś na jego przyrodzenie, które dumnie prezentowało się gotowe do akcji. Prychnęłaś pod nosem i uderzyłaś chłopaka po udzie. Ji Min pisnął cicho, ale z jego twarzy nie potrafił zejść ten pieprzony, chory uśmiech. 

Kurwa! On to tak uwielbia…, pomyślałaś, przygryzając dolną wargę. 

Pochyliłaś się nad jego buzią i pozwoliłaś mu skosztować swojego języka. Wasze wargi nie zetknęły się jednak nawet na sekundę. Przecież jeszcze na to nie zasłużył. 

— Co z tym pierścieniem? — zapytał zadowolony, trzymając gadżet w rękach. 

Przechyliłaś głowę i znów powróciłaś do przeglądania jego erotycznych zabawek. Miał ich naprawdę sporo, ale postanowiłaś wybrać zapięcia na sutki. Ji Min przygryzł dolną wargę, oczekując, aż wreszcie to zrobisz. Za karę znów uderzyłaś go biczem, tym razem w drugie udo. 

— Nie szczerz się tak — warknęłaś. — Zaraz nie będzie ci do śmiechu. 

Nie czekając na odpowiedź, podeszłaś do niego i założyłaś specjalne spinki, które zacisnęły się na brodawkach. Chłopak jęknął, a jego penis lekko drgnął. Parsknęłaś pod nosem. 

— Mogę? — zapytał wskazując głową na twoje uda, ale od razu zrozumiałaś o co mu chodzi.

Od razu usiadłaś na łóżku i rozchyliłaś nogi, by Park na spokojnie mógł zająć się pieszczotą twojej mokrej waginy. Nie potrzebował twojego pozwolenia, doskonale znał twoje ciało i wiedział, jak bardzo lubisz jego ruchy językiem. Na czworaka podszedł do ciebie i umieścił głowę między twoimi udami, rozpoczynając świetną zabawę. Choć był twoją maskotką, to teraz on prowadził i czuł dominację. 

Położyłaś dłonie na jego czarnych włosach i zaczęłaś je masować, by następnie docisnąć do twoich miejsc intymnych. Chłopak od razu przyssał się do twojej łechtaczki, a ty odchyliłaś głowę, czując nieopisaną rozkosz. 

To było chore. 

Po paru minutach postanowiłaś odsunąć go od siebie i chwyciłaś do ręki niewielki wibrator. 

— Jednak zaciekawiła mnie ta zabawka… — powiedziałaś, a on jednocześnie ściągnął z siebie zapięcia na sutki. — Pokaż mi, jak się tym bawiłeś… W buzi, a może w… tyłku?

— Tyłek pokażę ci następnym razem — odparł ostro, po czym chwycił twoje nadgarstki i docisnął do łóżka. 

Z roli poddanego pieska stał się dominującym potworem. Automatycznie zaczęłaś szybciej oddychać, nie mogąc się doczekać tego, co będzie chciał zrobić. Ji Min był tak kurewsko przystojny i niejednokrotnie miałaś mokry sen z jego udziałem. Lubiłaś tę jego drapieżną wersję… 

— Bolą mnie już, wiesz? — parsknął śmiechem, wskazując na nabrzmiałe sutki. — Ale teraz to ty zasłużyłaś sobie na karę. 

Zaraz po tym wszedł w ciebie bez ostrzeżenia. Rozchyliłaś zaskoczona usta i spięłaś swoje ciało. Zachowanie chłopaka tak bardzo cię zaskoczyło! Wszedł w ciebie bez żadnego ostrzeżenia i zaczął cię tak cholernie mocno posuwać! 

— Kurwa — jęknęłaś i przygryzłaś dolną wargę. 

Przyjęliście pozycję na misjonarza, więc by nie oddawać mu pełnej kontroli nad prowadzeniem seksu, wbiłaś paznokcie w jego cholernie seksowny tyłek. Poruszał się rytmicznie od czasu do czasu przyspieszając, a następnie wprowadzając powolne ruchy. Prawdopodobnie nie chciał zbyt szybko dojść… Przecież mieliście przed sobą cały wieczór. 

A kto jak kto, ale Ji Min nie pozwolić ci zbyt szybko opuścić twojego pokoju. Nie dopóki obydwoje nie unieślibyście się we wspaniałej ekstazie…



1 komentarz:

Drogi Czytelniku!
Twój komentarz motywuje nas do dalszego tworzenia.
Jeżeli czytasz nasze utwory, prosimy — pozostaw jakiś ślad po sobie.
Dziękujemy ♥