Wizyta

 .

Awatar || Sokka x Suki

Mężczyzna oparł się o framugę drzwi, a prawy kącik jego ust samowolnie powędrował w górę. Sokka już od dłuższej chwili obserwował ukochaną, która krzątała się po kuchni i starała się przygotować kolację. Dzisiejszego wieczoru siostra mężczyzny wraz z narzeczonym postanowili ich odwiedzić. Suki wyjątkowo przeżywała te odwiedziny i wyraźnie była poddenerwowana. 

— Nie krój tego tak szybko, kochanie — wtrącił mężczyzna, po czym podszedł do dziewczyny i objął ją wokół talii. Przyłożył twarz do policzka ukochanej, czekając na jej reakcję. 

— Nie wiem czy będzie im smakowało… — jęknęła wyraźnie zestresowana, a jej ciało drżało. 

— Suki, oni nie będą cię w żaden sposób oceniać — odparł Sokka, odwracając ją w swoim kierunku. Spojrzał w jej oczy i ucałował w czoło na pocieszenie. 

— Nie wiem…

Mężczyzna złączył ich usta w lekkim pocałunku, co na szczęście zaczęło uspokajać gospodynię. Czułości pary przerwał uradowany krzyk Aanga, który bez ostrzeżenia wparował do pomieszczenia. 

— A sorka… Nie chciałem wam przerywać… — jęknął awatar, ale nim zdążył jeszcze cokolwiek zrobić, z kuchni wyciągnęła go Katara. Na szczęście rodzeństwo rozumiało się bez słów, dlatego Sokka nie dziękował siostrze za ratunek. 

Mimo wszystko będzie musiał jej jednak później podziękować… Suki już dzisiaj zbyt dużo przeżyła stresu, a Sokka chciał przede wszystkim, aby czuła się tego dnia wypoczęta i szczęśliwa. 

Przecież kochał ją ponad wszystko i chciał dla niej jak najlepiej. 




Komentarze

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku!
Twój komentarz motywuje nas do dalszego tworzenia.
Jeżeli czytasz nasze utwory, prosimy — pozostaw jakiś ślad po sobie.
Dziękujemy ♥

Popularne posty