Death the Kid miał zawsze powody do narzekań widząc paczkę przyjaciół zmierzających ku niemu, jak gdyby nic wielkiego się nie działo.
Nie lubił tego niesynchronicznego chodu, ich nieidealnego wyglądu.
A najbardziej wkurzał go idący całkowicie z przodu, mocno przygarbiony Soul, którego jedynie dolną część ubrań była w miarę symetryczna.
Jednak jak wiadomo — Kid nie był w stanie powiedzieć mu, że wygląda okropnie.
Soul Eater Evans był jedyną osobą, która mimo rozwianych we wszystkie kierunki włosów, czarno żółtej bluzy ze znaczkiem po lewej stronie oraz tej opaski z przyczepionymi obrazkami, potrafił sprawić iż dziecku Śmierci robiło się ciepło na jego widok.
Dla Kida właśnie on był ideałem, w dodatku asymetryczną doskonałością.
🖤
OdpowiedzUsuń