Twój Tytuł
Unravel • the • freedom
Slide 1

Starstruck 11

Niedziela • 21.04.2024 • K. & Chingyu
Slide 2

Niszczyciel 12

Poniedziałek • 22.04.2024 • K.
Slide 3

One Shot • Peeta x Katniss

Środa • 24.04.2024 • Chingyu
Slide 4

Wszystkie jej imiona 35

Piątek • 26.04.2024 • AnnFlo

27 września 2023

Gdy chce cię przeprosić [ Jann ]

 .


Od paru dni nie byłaś w stanie włączyć telefonu. Na social mediach wciąż dostaławaś nieprzyjemne wiadomości dotyczących twojej rodzinnej relacji z jednym z jurorów polskich preselekcji do Eurowizji 2023 roku. Zdaniem internautów powinnaś wziąć odpowiedzialność za przykrą decyzję ciotki, która wraz z pozostałymi jurorami zagłosowała za Blanką, jednocześnie ignorując zdanie głosujących Polaków. 

Ale dlaczego to ty powinnaś ponosić konsekwencje za zachowanie ciotki, której dawno nie widziałaś i nawet nie dażyłaś jej sympatią? Ludzie od razu osądzali cię tylko na podstawie rodzinnych więzi. 

Zacisnęłaś pięści, gdy ojciec włączył radio. Po raz kolejny została puszczona piosenka Blanki pt. „Solo”. Miałaś ochotę zwymiotować na sam jej dźwięk – nie byłaś jednak zdegustowana piosenkarką. Ciągłe puszczanie tej piosenki we wszystkich możliwych miejscach było po prostu irytujące. Poza tym muzyka przypominała ci o nieprzyjemnej sytuacji, w której znalazłaś się bez własnego udziału. 

— ___!

Odwróciłaś głowę w stronę drzwi garażu, w których stała twoja najlepsza przyjaciółka, opierając się dłońmi o kolana i starając się nabrać spokojnego wdechu. Musiała biec do twojego domu, a było to dość niecodzienne, dlatego rozchyliłaś lekko usta na jej widok. 

— Co tutaj robisz, Marysiu? — zapytałaś, po czym wzięłaś ręcznik i wytarłaś w niego, brudne od samochodowego smaru, dłonie.

— Nie uwierzysz! — krzyknęła dziewczyna.

— Może najpierw usiądziesz? — wtrącił twój ojciec, patrząc na twoją przyjaciółkę z wytrzeszczonymi oczami. — Wyglądasz, jakbyś maraton przebiegła. 

 — To teraz nie ma żadnego znaczenia, proszę pana! — wrzasnęła i szybko zajęła miejsce obok ciebie. Położyła ręce na twoich ramionach i zaczęła tobą energicznie potrząsać. — O-N — powiedziała z wyjątkowym naciskiem na to słowo — ostatnioprzeprowadziłwywiadiwprostzwróciłsiędociebiezprzeprosinami! 

Zamrugałaś parę razy powiekami, nie rozumiejąc słów przyjaciółki. Marysia przygryzła dolną wargę, gdy odpowiedziała jej cisza. 

— Dziewczyno! — Po raz kolejny krzyknęła. — Jann w ostatnim wywiadzie osobiście cię przeprosił za swoich fanów! Ktoś – i to wcale nie ja – napisał mu prywatnie, jakie piekło teraz przechodzisz z powodu swojej ciotki! Był poruszony całą tą sytuacją i chciał się z tobą spotkać! 

— Ze mną? Spotkać? — zapytałaś i spojrzałaś na równie zdziwionego ojca. — Ale po co? 

 — No przecież ci powiedziałam…

— Ale przecież Jann nie ma obowiązku mnie przepraszać za swoich fanów — odparłaś twardo, po czym wróciłaś do wymieniania opony w samochodzie. — Nie miał na to żadnego wpływu. 

— O jeju, ___! — jęknęła Marysia, uderzając się lekko w policzek. — Ale to nie ma teraz żadnego znaczenia! — Dziewczyna uderzyła w maskę samochodu. —  ___! Dostałaś szansę życia! Możesz spotkać się z popularnym chłopakiem z Polski!

— Nie mam czasu na takie spotkania…



  Nie mogłaś uwierzyć w to, że dałaś się namówić przyjaciółce na spotkanie ze wschodzącą gwiazdą polskiej muzyki. Siedziałaś w kawiarnii, czekając na artystę o scenicznym pseudonimie Jann, i modliłaś się wyłącznie o to, by nikt was nie rozpoznał. Co prawda, nie żyłaś w kraju, gdzie paparazzi biegało tłumami za muzykami, ale mimo wszystko nie chciałaś stać się obiektem plotek. 

Poprawiłaś na nosie okulary przeciwsłoneczne i przygryzłaś dolną wargę. Twoją uwagę przykuł dźwięk dzwoneczka zwiastujący wejście do restauracji kolejnej osoby. Skierowałaś wzrok w kierunku drzwi, a twoje serce zaczęło automatycznie szybciej bić. 

To był on

Jann naprawdę przybył na umówione spotkanie i chciał z tobą porozmawiać. Gwałtownie wyprostowałaś się na krześle, by pokazać się z jak najlepszej strony. Oczywiście zrobiłaś to niezbyt udolnie i przy okazji zrzuciłaś na ziemię, przyniesiony chwilę wcześniej przez kelnerkę, widelec. Zaczęłaś się rozglądać po podłodze w poszukiwaniu zaginionej rzeczy. 

— ___? 

Gwałtownie podniosłaś głowę, uderzając nią o stolik i wywracając przy okazji kieliszek do wina. 

— Kurwa… — syknęłaś pod nosem i chwyciłaś się za bolące miejsce.

W odpowiedzi usłyszałaś krótki męski śmiech. Powoli przeniosłaś wzrok na chłopaka i uśmiechnęłaś się lekko. 

— Jann? — zapytałaś, po czym wstałaś ze swojego miejsca i wyciągnęłaś w kierunku nieznajomego dłoń. 

— Tak, to ja — odparł, odpowiadając na uścisk.

Dopiero wtedy pierwszy raz tak naprawdę mu się przyjrzałaś. Włosy miał spięte w kucyk, eksponując tym samym kilka kolczyków na uszach. Jego górną część ciała zakrywał biały t-shirt oversize, natomiast dolną luźne dżinsy. Na szyi zawieszony miał srebny łańcuszek, którego motyli kształt bardzo ci się spodobał. 

— Cieszę się, że się zgodziłaś na spotkanie — powiedział z uśmiechem. — Usiądziemy? 

Kiwnęłaś, po czym znów zajęłaś krzesło. W tym samym momencie do waszego stolika zostało przyniesione spaghetti.

— Przepraszam, zamówiłam wcześniej — mruknęłaś, czując na twarzy rumieńce. — Szczerze, to myślałam, że nie przyjdziesz. 

— Nic się nie stało — zaśmiał się, po czym odebrał od kelnerki menu. — Miałaś prawo pomyśleć w ten sposób. Nie przeszkadza mi to, naprawdę. Cieszę się jednak, że zostałaś, by na mnie poczekać. Trochę się spóźniłem. 

— Noo, spokojnie. Rozumiem to — odparłaś i wzięłaś pierwszy gryz. — W końcu jesteś teraz „wschodzącą” gwiazdą, jak to mówi moja przyjaciółka. Jesteś na pewno zajętym człowiekiem. 

— Były korki na drodze.

— Aaa… To też zrozumiałe — odpowiedziałaś, a on po raz kolejny krótko parsknął śmiechem. — No co? 

— Myślałem, że jesteś inna. 

— Spoko, nie załamałam się aż tak bardzo, jak myślisz. 

— Bardzo mnie to cieszy — powiedział spokojnie, a do stolika podeszła kelnerka. Jej oczy wyraźnie iskrzyły na jego widok. — Poproszę to samo, co koleżanka. 

— Jesteś Jann, prawda? — zapytała pracownika restauracji, a chłopak podrapał się z tyłu głowy i zaśmiał się nerwowo. — Mogę poprosić o autograf? — Podniosłaś prawą brew do góry, obserwując nieśmiałe zachowanie dziewczyny. Wyciągnęła w stronę muzyka kartkę i długopis, które raczej przeznaczone były to zapisywania zamówionych przez klientów dań. — Bardzo proszę. 

Jann spojrzał na ciebie, a ty wzruszyłaś ramionami, wywracając oczami. Pierwszy raz znalazłaś się w takiej sytuacji, więc było to dla ciebie po prostu dziwne. To był głupi pomysł, by spotkać się z nim w miejscu, gdzie może każdy się pojawić. 

Po podpisaniu się na kartce i odejściu zarumienionej kelnerki chłopak westchnął cicho. 

— Przepraszam cię — powiedział zmarnowany, ale i zadowolony jednocześnie. — Choć debiut jest już za mną, to wciąż takie sytuacje są dla mnie… — Zamikł, zastanawiając się przez chwilę. — Dziwne? 

— To zrozumiałe — odparłaś z uśmiechem. — Niecodziennie można stać się rozpoznawalną gwiazdą. 

— Dość dziwne uczucie — odpowiedział, po czym spojrzał pewnie w twoje oczy, wywierając w tobie lekką niepewność. — Ale nie chciałem z tobą porozmawiać stricte o mojej karierze. — Podrapał się z tyłu głowy. — Chciałem cię przeprosić za całą tą sytuację i za swoich fanów. Nie wiem, dlaczego stałaś się ofiarą hejtu z mojego powodu… Przecież nie miałaś wpływu na decyzję swojej ciotki. 

— Za niedługo przejdzie wszystkim. 

— Bardzo się przejąłem, gdy zniknęłaś z social mediów. 

— Musiałam odpocząć od tych wszystkich komentarzy i wiadomości — mruknęłaś. — Zresztą i tak nie powinieneś przepraszać za swoich fanów. W pełni ich rozumiem. Choć nie śledzę na bieżąco tej całej Eurowizji, to zirytowała mnie wiadomość o decyzji jurorów. Widziałam twój występ. Idealnie się nadawałeś na występ w Liverpoolu. 

— To miłe — powiedział z lekko rozchylonymi ustami. — Nie spodziewałem się, że byłaś… „za mną”? 

— Masz talent. 

Waszą rozmowę przerwało położenie na stoliku zamówionego przez chłopaka dania. Uśmiechnęłaś się w jego strony, by nie krępował się spożyciem posiłku. Kto wie? Może wcale by go nie tknął, gdybyś w jakiś sposób nie zareagowała? Przecież go nie znałaś…

— Chciałbym się z tobą jeszcze spotkać kiedyś. — Podniosłaś wzrok na Janna i uniosłaś brwi. Musiałaś wyglądać komicznie, bo chłopak znów parsknął śmiechem. — Zapraszam cię na piwo, ___. 

— Ja…

— Chciałbym cię lepiej poznać — wtrącił. — Jesteś ciekawą osobą. 

— Wydaje ci się — odparłaś zdziwiona. — Tak naprawdę jestem nudna. Siedzę w domu, uczę się, chodzę na studia, gram czasem sobie w coś… Widzisz? Nie ma we mnie nic ciekawego. — Wzięłaś do ręki swój telefon, oblokowałaś jego ekran i wskazałaś na wyświetlone zdjęcie. — A ta po prawej to moja przyjaciółka, Marysia. Jest twoją ogromną fanką. Uwierz mi, że nie chciałbyś znać takiego grona. 

— Dasz mi swój numer?

— Nie dasz mi spokoju, prawda? — jęknęłaś, a on posłał w twoją stronę ogromny uśmiech. Westchnęłaś głośno i zaczęłaś podawać odpowiednie liczby. 

Ta rozmowa wcale nie miała się tak zakończyć! 

Ale czy żałowałaś tego w przyszłości? Oczywiście, że nie. Spotkaliście się jeszcze parę razy, a po pewnym czasie… Chłopak wyznał ci miłość od pierwszego „poznania”.




1 komentarz:

  1. Jann❤️ Muzyk i temat dla mnie bardzo aktualny☺️ Również żyłam długo skandalem eurowizyjnym jako wieloletnia fanka tego konkursu (i pojawiających się na nim przystojniaków rzecz jasna😂😂).
    "Zacisnęłaś pięści, gdy ojciec włączył radio. Po raz kolejny została puszczona piosenka Blanki pt. „Solo”. Miałaś ochotę zwymiotować na sam jej dźwięk – nie byłaś jednak zdegustowana piosenkarką. Ciągłe puszczanie tej piosenki we wszystkich możliwych miejscach było po prostu irytujące. Poza tym muzyka przypominała ci o nieprzyjemnej sytuacji, w której znalazłaś się bez własnego udziału. " - to szczególnie do mnie trafiło!

    Bardzo fajny one shot😍

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Twój komentarz motywuje nas do dalszego tworzenia.
Jeżeli czytasz nasze utwory, prosimy — pozostaw jakiś ślad po sobie.
Dziękujemy ♥