Twój Tytuł
Unravel • the • freedom
Slide 1

Starstruck 11

Niedziela • 21.04.2024 • K. & Chingyu
Slide 2

Niszczyciel 12

Poniedziałek • 22.04.2024 • K.
Slide 3

One Shot • Peeta x Katniss

Środa • 24.04.2024 • Chingyu
Slide 4

Wszystkie jej imiona 35

Piątek • 26.04.2024 • AnnFlo

10 kwietnia 2022

Przez całą wieczność


Gray powoli ruszył przed siebie, skupiając z początku wzrok na Natsu, który wciąż trzymał rękę na moim biodrze. Razem z Erzą doszli już do drzwi. Miałam uwolnić się z tego dziwnego potrzasku, gdy Draganeel się się poruszył, a ja zamarłam. Jego ciepła dłoń powędrowała do góry, ostatecznie na odsłonięty brzuch i przyciągnął mnie do siebie.
Przyjaciele weszli do środka siedziby, a nasza dwójka stała. Ostateczna walka skończyła się i po mimo wielu trudności, kolejny raz wróciliśmy do gildii.
— Spróbuj jeszcze raz zachować się tak lekkomyślnie — szepnął do mojego ucha. — A przełożę cię przez kolano i zimna dłoń Gray'a ci nie pomoże. Rozumiemy się?
Nie wiedziałam, co odpowiedzieć, więc tylko pokiwałam głową. Bo co miałam mu powiedzieć: Straciłam umiejętność logicznego myślenia? Skoczyłam w ogień, bo chciałam cię uratować? Moja pierś zaczęła gwałtownie falować, serce wybijało przyśpieszony rytm. Natsu ścisnął mnie mocniej, co chyba miało znaczyć, że on nie żartuje.
— Dobrze — odpowiedziałam szeptem, a po chwili poczułam jego usta na szyi. Były rozgrzane, tak jak miejsce, które dotykał. Bycie rozpaloną nie mogło się równać z ciepłem, jakie Draganeel osiągał w ciągu kilku sekund.
Smoczy zabójca puścił mnie, a ja poczułam w końcu wolność. Zrobiłam krok w tył, gdy nagle ten silny mężczyzna znów mnie przyciągnął. Gorące ramię, na którym widniał czerwony symbol gildii, zacisnęło się, kolejny już raz na mojej talii, a drugą dłonią ujął mój podbródek.
— A teraz wyjaśnijmy sobie jeszcze kilka rzeczy — szepnął.
Był tak blisko. Stał obok, cały, zdrowy, w jednym kawałku. Poczułam się jak idiotka, a każdy kolejny jego ruch sprawiał, że serce mocniej biło. Czułam się zawstydzona.
Natsu był poważny, jak jeszcze nigdy. Czarne oczy skupione były tylko na moich brązowych. Przygryzłam wargę.
— Jeżeli mam cię chronić, już nigdy nie postępuj tak lekkomyślnie.
— Ale tak się bałam — wyszeptałam bez tchu.
— Z ogniem poradzę sobie bez problemu — dłonią poprawił opadający na mą twarz blond kosmyk. — Jestem smoczym zabójcą, nie tak łatwo nas zabić.
— Natsu... — zaczęłam, lecz nie dał mi dokończyć.
— Nie Lucy — przybliżył się kolejny raz. — Jeśli jeszcze raz spróbujesz iść za mną w ogień, to będę musiał znaleźć sposób, aby przytwierdzić cię do ziemi. Czy ci się to podoba, czy nie.
Poczułam, że nie wytrzymam. Brązowe oczy zaszkliły się, a jedyne czego pragnęłam, to uściskać go i powiedzieć, jak bardzo tęskniłam przez te lata. Jak obawiałam się, że już nie wróci.
— Bałam się... — wyszeptałam, pociągając nosem. — Nie chciałam cię stracić.
Kolejny raz poczułam, jak długie palce podnoszą mój podbródek. A następnie usta przybliżyły się na milimetry. Po chwili delikatnie mnie pocałował.
— Skarbie, wskoczył bym w ogień za tobą — przerwał na chwile. — Mogę spłonąć, jeśli tylko chcesz. Ale wiem, że nie pozwoliłbym ci zginąć, ponieważ jesteś dla mnie najważniejsza.
Ze zdziwienia otworzyłam usta, a moje oczy zrobiły się okrągłe.
— Rozumiemy się? — upewnił się.
Wcale się nie rozumieliśmy. Wiem, że jeżeli miałabym stanąć przed tym samym wyborem, powtórzyłabym to. Skoczyłabym w ten cholerny ogień. Przełknęłam ślinę, a jego twarz natychmiast znalazła się przy mojej.
— Natsu... — odpowiedziałam niepewnie, lecz przerwał mi jego kolejny pocałunek. Znów uśmiechnął się szeroko.
— Rozumiemy się — uznał i wziął mnie za rękę. Spojrzeliśmy raz jeszcze w stronę drzwi, które się otworzyły.
— Długo będziecie się tak godzić? —  w drzwiach stał zniecierpliwiony Gray. — To się robi nie smaczne.
— Zamknij się — skomentował Draganeel i pociągnął mnie w stronę gildii.
Wszyscy wpatrywali się w nas ze zniecierpliwieniem. Natsu zaśmiał się i objął mnie ramieniem. Po chwili przystanęłam w miejscu.
— Co jest? — zapytał Salamander i uniósł brew do góry.
A ja? Rzuciłam się na niego i przytuliłam najmocniej jak mogłam. Jego cało było takie ciepłe. Natsu zaczął chichotać, a następnie objął mnie mocniej.
— Dziękuję, za wszystko — powiedziałam starając się powstrzymać łzy. — Tak bardzo dziękuję. Gdyby nie ty, nigdy bym nie dołączyła do Fairy Tail. Tak bardzo dziękuję.
— Oni tak ciągle? — zapytała Erza, przystając obok Graya.
— Chyba już na zawsze — odrzekł Fullbuster i pokręcił głową. — Przez całą wieczność.





Od Autorki: Witam Was wszystkich. Jakiś czas temu doszło do pomysłu, abym także tutaj publikowała swoje teksty. Bardzo dziękuję Ci Talon za tą możliwość ^. Mam nadzieję, że tym moim debiutem nie straciłam w Waszych oczach i tak jak ja lubicie serię Fairy Tail. A jeżeli niej mowa, to kto jest Waszym ulubionym magiem? :D

4 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę, że postanowiłaś tutaj dołączyć <3 Od razu robi się lepiej na serduszku...
    Ale co do miniaturki – cudowna! Wątek z pójściem w ogień dla drugiej osoby jest tak romantyczny! Aww... Czekam na twoje kolejne teksty * ^ *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dziękuję za propozycję dołączenia tutaj ♥

      Usuń
  2. Zazwyczaj niewiele opowiadań z NaLu, ale to jest taki miód <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za komentarz. Postaram się od czasu do czasu coś tutaj ich przemycić. Zawsze też można (a nawet zachęcam) do skorzystania z zakładki ZAMÓWIENIA i myślę, że ja czy Talon chętnie podejmiemy się tego paringu ♥

      Usuń

Drogi Czytelniku!
Twój komentarz motywuje nas do dalszego tworzenia.
Jeżeli czytasz nasze utwory, prosimy — pozostaw jakiś ślad po sobie.
Dziękujemy ♥