Twój Tytuł
Unravel • the • freedom
Slide 1

Starstruck 11

Niedziela • 21.04.2024 • K. & Chingyu
Slide 2

Niszczyciel 12

Poniedziałek • 22.04.2024 • K.
Slide 3

One Shot • Peeta x Katniss

Środa • 24.04.2024 • Chingyu
Slide 4

Wszystkie jej imiona 35

Piątek • 26.04.2024 • AnnFlo

16 lutego 2019

Gdy byłaś tą jedyną




Woohyun || Infinite || +18

Trzymając się za ręce razem z Woohyunem szliście przez park. Nie byliście parą, ale bardzo bliskimi przyjaciółmi. Obydwoje uwielbialiście trzymać się za ręce, czy okazywać sobie czułość poprzez pieszczoty, oczywiście do granic możliwości. Nie całowaliście się w usta oraz nie obmacywaliście się, ponieważ chłopak miał dziewczynę.
Młoda, piękna Koreanka, która była wręcz niepojęcie miła. Nie zdziwiło cię to, że zakochał się w niej, ponieważ była naprawdę cudowną oraz mądrą osobą. Kochałaś ją jak starszą siostrę, jednak uważałaś, że niezbyt pasowali do siebie.
Dlaczego? On uwielbiał zabawy, imprezy oraz dziewczyny, a Hyoji była raczej spokojną nastolatką, która pragnie się w końcu ustatkować i posiadać wspaniałą rodzinę.
Jedyną przeszkodą w ich życiu byłaś jednak ty.
Czułaś się jak piąte koło u wozu, które było niepotrzebne.
— Yah, ___ myślisz, że Hyoji wybaczy mi to, że nie chce z nią spędzić jej imienin? — zapytał, a ty zaśmiałaś się.
— Ona cię uwielbia i kocha, na pewno ci wybaczy — odpowiedziałaś z uśmiechem. — A z kim chcesz je spędzić?
— A myślałem, że sobie spędzę ten dzień z tobą...
Zatrzymaliście się na środku parku. Nie puszczałaś jego dłoni, a on twojej. Spojrzałaś w jego oczy i uśmiechnęłaś się delikatnie. Bez słów wtuliłaś się w jego ciało, przybliżając swoją głowę do jego klatki piersiowej poczułaś lekko przyspieszone bicie serca.
— ___ jesteś wyjątkowa, wiesz? — zapytał przytulając cię jeszcze bardziej. Pokiwałaś twierdząco głową wciąż nie odsuwając się od niego. — Kocham cię.
— Wiem, ja ciebie też — odpowiedziałaś otwierając teraz już smutne oczy.
Kochałaś go naprawdę, nie na niby.
— Ale... — jego wypowiedź przerwał damski krzyk, a raczej pisk.
Odsunęłaś się od przyjaciela jak poparzona, ponieważ już po chwili stała obok was zmęczona Hyoji. Na jej widok uśmiechnęłaś się szeroko, ale również i sztucznie. Nie spodziewałaś się tego, że ona przyjdzie do parku po słowach Woohyuna, że chce dzisiaj spędzić z tobą cały dzień.
— Co tutaj robisz? — zapytał brązowowłosy, a ona pocałowała go namiętnie. Na ten widok zrobiło ci się przykro, ale nie zmieniłaś mimiki swojej twarzy. Gdy w końcu oderwała się od zaskoczonego chłopaka rozplotła wasze dłonie i sama wplotła swoją rękę w jego. — Miałaś dzisiaj pracować, prawda?
— Tak, ale okazało się, że dzisiaj mam wolne! — krzyknęła szczęśliwa. — A co? Nie cieszysz się?
— Cieszę się tylko, że obiecałem już ___, że spędzę dzisiaj z nią dzień...  — szepnął spokojnie, a ty spojrzałaś na dziewczynę, której mina niemal od razu zrzedła.
— Czyli ___ jest dla ciebie ważniejsza niż ja? — zapytała, a ty powoli zaczęłaś się wycofywać do tyłu, ponieważ czułaś, że początek ich kłótni mógł być początkiem końca.
Gdy tylko byłaś w dobrej odległości od kłócącej się pary wyciągnęłaś telefon i wybrałaś numer do Woohyuna pisząc mu wiadomość w której zawarłaś informację o tym, żeby spędził jej imieniny właśnie z nią.
Patrzyłaś na przyjaciela, który właśnie wyciągną swój telefon i przeczytał twoją wiadomość. Odwrócił się w twoim kierunku, a ty pomachałaś mu, aby zajął się swoją dziewczyną.
Uśmiechnęłaś się lekko, a następnie odeszłaś od nich. To była wspaniała para.

❧❧❧

Minął tydzień od waszego ostatniego spotkania. Umówiliście się na dzisiaj, ponieważ dziewczyna Woohyuna zdawała maturę. Nikt wam więc nie będzie mógł przeszkodzić w waszym spotkaniu z czego bardzo się cieszyłaś.
Siedziałaś właśnie przed lustrem i czesałaś włosy. Nigdy się nie malowałaś, ale tym razem postanowiłaś ładnie wyjść przed Woohyunem. Wiedziałaś od początku, że wybierzecie się na jakąś imprezę i będziecie tam razem tańczyć. No cóż... po prostu nie chciałaś narobić mu wstydu.
A dlaczego wstydu?
Ponieważ zawsze chodziłaś w luźnych, dużych t-shirtach oraz rurkach bądź dresach. Nienawidziłaś sukienek, spódniczek, ani krótkich spodenek. Ale tym razem postanowiłaś się pokazać... od bardziej seksownej strony.
— ___ uważaj na siebie, jasne? — usłyszałaś za sobą głos twojego młodszego brata Myungsoo. — Wiem, że jesteś ode mnie starsza i idziesz z Woohyunem, ale mimo wszystko uważaj na siebie, jasne?
— Yah, Soo nie jestem dzieckiem! — krzyknęłaś i poczochrałaś go po włosach. Mimo iż był od ciebie wyższy, zawsze traktowałaś go jak małe dziecko. — A właściwie będę z oppą, więc nic mi nie grozi.
Chłopak pokiwał głową, a następnie kazał ci się wynosić na tą imprezę. Oczywiście wyrzucił cię za drzwi niczym zabawkę, ale na szczęście nie musiałaś długo czekać na swojego przyjaciela, który miał po ciebie przyjechać.
Podeszłaś do jego samochodu i weszłaś do środka. Nam obrócił swoją głowę w twoim kierunku z wielkim uśmiechem, ale kiedy tylko cię ujrzał jego szczęka gwałtownie opadła na dół. Zaśmiałaś się cicho, a następnie cmoknęłaś go w policzek. Tak jak zawsze się z nim witałaś. To nie było nic strasznego, zawsze tak robiliście.
— To jak? Jedziemy? — zapytałaś po chwili, kiedy miałaś dosyć tego, że przyjaciel cały czas patrzy się na ciebie niczym jakiś zboczeniec, który rozbiera swoją ofiarę wzrokiem.
— Jedziemy — odezwał się w końcu patrząc się gdzieś indziej. Odpalił pojazd i ruszyliście.
W samochodzie panowała cisza, żadne z was nie potrafiło się odezwać. Ty z zażenowania, a Woohyun po prostu wciąż był w szoku.
— Wiesz czy ktoś jeszcze będzie w klubie? — w końcu się odezwałaś, aby nie trwać w tak krępującej ciszy.
— Hm... Myślę, że będzie jeszcze Sunggyu hyung ze swoją dziewczyną i Dongwoo — odezwał się rozglądając na boki czy przypadkiem nic nie jedzie.
— A sądziłam, że będziemy tylko we dwójkę... — szepnęłaś sama do siebie w nadziei, że Nam tego nie słyszał.
— Mówiłaś coś?
— Ja? Nie...
Na tym zakończyła się wasza dotychczasowa rozmowa. Nie rozmawialiście ze sobą do czasu, kiedy nie pojawiliście się przez klubem. Otworzyłaś aż buzię będąc pod wrażeniem jak wygląda cały budynek. Nigdy nie byłaś w takim miejscu, więc było to dla ciebie coś bardzo nowego.
— Woohyun... Boję się trochę — powiedziałaś drapiąc się z tyłu głowy z lekkim uśmiechem. — Wiesz, że to będzie mój pierwszy raz.
— Wiem, dlatego nie pozwolę, aby stało ci się coś złego — powiedział spokojnie podchodząc do ciebie. Wystawił swoją rękę w twoim kierunku. — Złap się mnie.
— Oppa, ale... — nie dokończyłaś, ponieważ on sam splótł wasze ręce.
Tym razem jak cię chwycił poczułaś coś jakby nie łączyła was jedynie przyjaźń, a raczej miłość. Woohyun nie potrzebnie aż tak bardzo martwił się o ciebie, mogłabyś stwierdzić, że zależy mu na tobie trochę bardziej.
— Nie puszczaj się mnie... Teraz będzie naprawdę niebezpiecznie — powiedział, po czym posłał ci ten swój czarujący uśmiech. Każda dziewczyna potrafiłaby się w nim zakochać. Woohyun był bardzo przystojny, ale i... zajęty.
Weszliście do środka, a do twoich uszu doszła bardzo głośna muzyka. Pisnęłaś cicho dużo mocniej ściskając dłoń chłopaka. Niemal od razu podeszli do was przyjaciele chłopaka z którymi przywitałaś się jedynie krótkim "Cześć".
— A gdzie masz Hyoji? Szybko z nią zerwałeś — odezwał się długowłosy chłopak z dość dziwnymi ustami. Nie zwracałaś jednak na niego najmniejszej uwagi, ponieważ w klubie aż roiło się od przystojnych chłopaków, nawet bardziej przystojnych od Woohyuna. Aż ci ślinka leciała na ich widok.
— Yah ___ słuchasz ty mnie w ogóle? — zapytał przyjaciel wyrywając cię z zamyślenia. — Co ty się tak na nich patrzysz?
— Nie widzisz jakie to są ciacha? — zapytałaś spokojnie. — Puść mnie.. Może któregoś uda mi się wyrwać...
— No widzę no i co z tego? Jesteś dzisiaj tutaj ze mną, więc trzymasz się blisko mnie — powiedział po czym pociągnął cię jeszcze bliżej siebie przez co twoja głowa wylądowała na jego klatce piersiowej. Chłopak objął cię ramieniem mocno ściskając. — Idziemy usiąść co nie chłopaki?
— No chodźmy...
Ruszyliście w kierunku zamówionych wcześniej przez Sunggyu siedzeń. Cały czas musiałaś siedzieć wtulona w Woohyuna. Miałaś tego dosyć, ponieważ muzyka aż cię rwała do tego żebyś poszła zatańczyć.
— Muszę iść do toalety — powiedział po kilkunastu minutach nudnego siedzenia. Ucieszyłaś się, ponieważ w końcu miałaś szansę, aby trochę potańczyć z nieznajomymi. — Popilnujcie jej.
Nam wyszedł z pomieszczenia, a ty spojrzałaś błagająco na jego przyjaciół.
— No idź — powiedziała dziewczyna najstarszego chłopaka, który siedział przy tym stoliku.
Z uśmiechem na ustach poszłaś w kierunku parkietu. Kiedy tylko zaczęłaś swój taniec poczułaś na swojej talii czyjąś rękę. Nie przerywałaś jednak swojego tańca. Nie potrafiłaś spojrzeć na chłopaka, który się z tobą bawił, ponieważ co chwilę dotykał cię po udach oraz dupie, a twoja twarz była cała czerwona.
Po chwili jednak uścisk zniknął, ale zaraz pojawił się nowy. Odwróciłaś się zaskoczona, a tuż nad tobą znajdował się twój przyjaciel, który patrząc na ciebie nie przerywał swojego dopiero co zaczętego tańca.
— Oppa... — szepnęłaś cicho, ale pod wpływem świetnej muzyki znów zaczęłaś tańczyć co chwilę obejmując przyjaciela wokół szyi, czy dotykając go po torsie. Chłopak nie próbował nawet powstrzymywać swoich rąk od dotykania twojego ciała.
Oboje byliście rozpaleni od podniecenia jakie się właśnie między wami rodziło. Wasze twarze co chwile zbliżały się do siebie, nie patrząc na dłonie, które co chwilę lądowały tam gdzie nie powinny. Obydwoje cicho wzdychaliście nie patrząc na to, że ludzie również znajdowali się coraz bliżej. Patrzyliście sobie w oczy widząc tylko siebie.
Gdy byliście naprawdę blisko siebie Woohyun wpił się w twoje usta. Nie czekał na twoje pozwolenie, nie obchodziło go nawet to, że w pomieszczeniu znalazła się również jego dziewczyna zaalarmowana przez jedną ze swoich koleżanek. Twój przyjaciel pierwszy raz cię pocałował, wiedział, że był to twój pierwszy pocałunek, wiedział co robił, bo nic nie pił.. On wiedział co do ciebie czuje.
— Yah! Nam Woohyun! — usłyszeliście wściekły głos jego dziewczyny przez co od razu odsunęliście się od siebie. Obydwoje byliście zaskoczeni tym co właśnie się stało.
Spojrzałaś kątem oka na nią, a następnie szybko się ulotniłaś. Byłaś kompletnie zaskoczona oraz nie wiedziałaś co masz zrobić. Postąpiłaś jednak okropnie, bo zostawiłaś Woohyuna wraz z załamaną Hyoji i jej przyjaciółkami. W tym momencie okropnie się bałaś.
Wybiegłaś z klubu trzymając swoje dłonie na ustach. Po twoich policzkach spływały łzy. Nie poszłaś za daleko, ponieważ zdołałaś dojść do pierwszego okna po prawej stronie klubu pod którym usiadłaś płacząc.
Nie wiedziałaś jak o tym wszystkim masz myśleć. Przyłożyłaś swoje kolana do czoła, a oczami patrzyłaś na swoje uda rozmyślając nad sytuacją z klubu.
Po chwili poczułaś na swoich łydkach czyiś uścisk. Podniosłaś zapłakaną twarz, ale nim zdążyłaś cokolwiek powiedzieć po zobaczeniu twarzy swojego przyjaciela ten lekko cię pocałował. Wyszczerzyłaś szeroko oczy ze zdziwienia nie potrafiąc wydobyć z siebie nawet cichego dźwięku. Woohyun położył swoje dłonie na twoich ustach rozpoczynając delikatny, aczkolwiek namiętnym pocałunek, który po chwili zaczęłaś odwzajemniać.
Musieliście jednak zakończyć przez zbliżającego się ochroniarza. Woohyun szybko chwycił cię na swoje ręce i zaprowadził do swojego samochodu delikatnie kładąc cię z tyłu na siedzeniach. Zamknął drzwi, a następnie uklęknął między twoimi nogami.
— Woohyun.. Co się stało z Hyoji? — zapytałaś zarumieniona, kiedy chłopak ściągnął swój t-shirt. Nie pierwszy raz widziałaś jego tors, lecz pierwszy raz pragnęłaś go tak bardzo dotknąć.
— Nic. Zerwałem z nią — powiedział nachylając się nad tobą zaledwie dziesięć centymetrów.
— Dlaczego?
— Miałem mnóstwo dziewczyn... Chyba z dziesięć... Swój pierwszy raz przeżyłem z Hyoji, jednak... Od pewnego czasu zacząłem czuć do ciebie coś więcej... Nie jesteś już tylko przyjaciółką... Zdałem sobie sprawę, że to nie była ta jedyna... Ty nią jesteś, ___... Kocham cię.
Zamrugałaś zaskoczona oczami, a ten wpił się w twoje usta. Odwzajemniłaś jego pocałunek, był taki delikatny, taki o jakim zawsze marzyłaś. Uśmiechnęłaś się delikatnie, a następnie położyłaś swoje dłonie na jego plecach zjeżdżając nimi, aż do jego spodni. Zaczęłaś całe jego ciało dotykać, poznawać. Woohyun uśmiechnął się na samą myśl, że chcesz spędzić z nim dzisiejszą noc.
— Kocham cię — powtarzał to ciągle między radosnymi pieszczotami. Dłońmi szukał końca twojej bluzki, która była włożone w twoje spodenki. Po krótkiej chwili w końcu ściągnął twoją bluzkę ukazując stanik, a w nich ukryte małe, a jakże piękne piersi.
Rękami zaczął je pieścić, a swoimi ustami nie przerywał namiętnych pocałunków. Niedługo dał radę wytrzymać, aby pieścić je jedynie rękami, odpiął denerwujący go stanik i oblizując usta zaczął je całować.
— Woohyun... — szepnęłaś cicho kompletnie podniecona, ale również i przerażona. — B-Boję się...
— Nie chcesz? — zapytał przerywając swoje czynności.
— Nie chcę... — powiedziałaś cicho, ale chłopak potrafił się domyśleć o co ci chodziło.
— Kurde... Musimy szybko wziąć ślub — uśmiechnął się lekko całując cię jeszcze raz. — Założę ci stanik jeszcze...
— Przepraszam...
— Nie przepraszaj! — krzyknął szczęśliwy. — Cieszę się, że czekasz na to... Będę jeszcze bardziej szczęśliwy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku!
Twój komentarz motywuje nas do dalszego tworzenia.
Jeżeli czytasz nasze utwory, prosimy — pozostaw jakiś ślad po sobie.
Dziękujemy ♥