Nigdy nie potrafiłem powiedzieć, że byłem samotny.
Pomimo iż posiadałem dosyć przytłaczające dzieciństwo zawsze był przy mnie mój ukochany nauczyciel, Iruka Umino. Później dołączyła do mojego grona grupa osób z akademii, następnie drużyna siódma wraz z paczką rówieśników, a gdy już dorosłem znalazłem multum osób, które potrafiłem nazwać przyjaciółmi.
Ale mimo iż posiadałem ich przy sobie niemal na każde zawołanie czegoś mi brakowało... Do czasu...
W moim życiu zaszła duża zmiana, kiedy zrozumiałem jak ważną osobą była dla mnie Hinata Hyuga — dziewczyna, która kochała mnie od momentu w którym pierwszy raz się zobaczyliśmy.
Odwzajemniłem jej uczucia w takim samym stopniu, choć zauważyłem to tak późno. Kochałem ją na tyle mocno, by móc się jej oświadczyć, następnie ożenić, a na końcu stworzyć małą, lecz kochaną rodzinę.
Hinata była kobietą, która dała mi wszystko co najlepsze...
Miłość, szczęście, radość, wsparcie, a także... wspaniałe dzieci.
Byłem jej za to najbardziej wdzięczny, gdyż w tej chwili mogłem się cieszyć naszym małym szkrabem, którego trzymałem w swych dłoniach przyciskając żonę do swojego czoła ze łzami w oczach.
Dałaś mi naszego małego Boruto... Dziękuję, Hinata.
Jejciu, myślałam, że "Hinata" odnosi się do Shoyo :(((
OdpowiedzUsuńBtw zaczęłam od nowa oglądać wszystkie odcinki Haikyuu 😂. Po prostu to kocham *-*.
Co do shota, wyszedł naprawdę dobrze.
Tulę, Shoshano
O jejciu, przepraszam za zmyłkę! :c Chyba pora napisać coś znów z Haikyuu!
UsuńJejciu, byłabym w siódmym niebie <3
Usuń