Twój Tytuł
Unravel • the • freedom
Slide 1

Starstruck 11

Niedziela • 21.04.2024 • K. & Chingyu
Slide 2

Niszczyciel 12

Poniedziałek • 22.04.2024 • K.
Slide 3

One Shot • Peeta x Katniss

Środa • 24.04.2024 • Chingyu
Slide 4

Wszystkie jej imiona 35

Piątek • 26.04.2024 • AnnFlo

16 grudnia 2018

Fetyszowy odlot




Todoroki x Bakugou || Boku no Hero Academia

Nie było dnia w którym Todoroki nie fantazjowałby o swoim chłopaku.
Odkąd przyjął uczucia rówieśnika nie potrafił przestać o nim myśleć. Nawet podczas walki ze złoczyńcami, czy pisania ważnych egzaminów, sam przyłapywał się na bujaniu w obłokach z motywem tej żywej blondwłosej bomby.
Shōto był spokojnym, nieco zimnym uczniem szkoły bohaterskiej, który marzył o zmienieniu swojej własnej osoby, ale pomimo wielu prób ani razu nie udało mu się to. I gdy miał już przestać śnić o poprawieniu siebie spotkał Bakugou. 
Wręcz nieprzyzwoicie agresywny człowiek mający w dupie zdanie innych. Krzyczał na wszystkich, poniewierał słabszymi kiedy tylko miał na to ochotę. 
O tak – to właśnie na myśl o słownej sile tego brutala, serce lodowo-ogniowego chłopaka biło szybciej. 
Każdy ruch, gest, czy słowo, oj nieważne co to było, działało wręcz zniewalająco. Aby zagoić psychiczny ból z jakim młodzieniec musiał się zmierzać z każdym dniem wystarczyło tylko jedno przekleństwo narwanego Bakugou i już wszystko było w porządku.
Przecież jego brutalność... matko! jaka ona była zajebista!
Ale tu nie chodziło o jego wybuchowość wśród ludzi. Bywały momenty w których mogli pozostać sam na sam i wtedy obydwoje mogli dać upust swoim emocjom, sapiąc między pocałunkami swoje największe pragnienia. Todoroki pewnego razu przyznał się ukochanemu, że uwielbia jego krzyki, okrucieństwo oraz niezwykłą wybuchowość.
Od tego czasu Katsuki spełniał wszystkie zachcianki partnera, a także własne dotąd nieznane fantazje.
Klepanie w tyłek, biczowanie, czy inne brutalne zagrywki zdarzały się podczas ich stosunku niepojęcie często.
Jednak jedną rzecz syn Endeavora ubóstwiał ponad wszystko. Może były to zaledwie sekundy odczuwanej przyjemności, ale nigdy w życiu nie śmiał o nich zapomnieć.
Na samą myśl męskość chłopaka stawała na baczność.
Te nieoczekiwane momenty, kiedy podjarany na maksa blondyn łapał w swoją dłoń ciało kochanka i wypuszczał z siebie nitroglicerynę powodującą jakże rozkoszne eksplozje.
Bywały dni w których Shōto ciężko było wyjść z łóżka, bo tak go wszystko bolało, ale nie było mu źle z tego powodu. Przecież uwielbiał tą nieludzkość. A gdy spoglądał w lustrze na swoje posiniaczone ciało myślał jedynie o tym jak piękny jest to obraz. Wybuchy, które stwarzał podczas seksu Bakugou były czymś znacznie więcej niż znane wszystkim malinki... Blizny pozostawione po eksplozji pozostawały widoczne na dłużej.
Być może i na wieczność.
Oznaczało to wtedy, że ten niepohamowany drań i brutal nie mógł go opuścić. 
Naznaczył go. Todoroki mógł być tylko jego.
A jego druga połówka, która czerpała z tej znajomości chyba najwięcej przyjemności, cieszyła się, że będzie miała na niego haczyk.
Weź odpowiedzialność za swoje czyny, kochana bestio.
Więc może to Bakugou był tym okrutnym, ale zafascynowany Shōto na pewno zaczynał brać z niego przykład. Katsuki mógł być z siebie dumny, choć sam nie wiedział w co się wpakował.
Na przyszłość mógł użyć tylko jednego, ulubionego słowa: kurwa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku!
Twój komentarz motywuje nas do dalszego tworzenia.
Jeżeli czytasz nasze utwory, prosimy — pozostaw jakiś ślad po sobie.
Dziękujemy ♥