Kolczyk

Kuro x Terushima || Haikyuu

Kuro uwielbiał pewną pieszczotę ponad wszystko.

Nic nie było tak przyjemne jak tamta czynność; nawet seks aż tak bardzo go nie jarał, a przecież każdy kto go znał wiedział o nim jedno: bez dobrego doświadczenia w łóżku nie ma się żadnych szans na zdobycie go, a jednak... pewnej osobie udało to się.

Wystarczył tylko jeden głupi kolczyk w języku, by Tetsurou mógł ulec niedoświadczonemu wcześniej chłopakowi. Moment w którym agresywnie obejmował własnym językiem ozdobę wykonaną z tytanu sprawiał, że tylko to wystarczyło mu do zwykłego zaspokojenia. Nie raz i nie dwa zdarzyło się, by brunet wkładał do ust rudowłosego kochanka palce, by tylko pobawić się biżuterią, by ją trochę wymęczyć, by... zgwałcić jego usta.

Kuro uwielbiał, więc zabawę we wnętrzu buzi ukochanego Terushimy. Nie lubił kiedy ktoś kazał mu przestać obściskiwać mu się na korytarzu, bo to nieestetyczne... ale!

No przecież to uczucie było nie do opisania. Przyjemność jaką odczuwać podczas zwykłego pocałunku z siatkarzem sprawiał, że zapominał o całym otaczającym ich świecie. Wkładał do ust ukochanego język i na tym kończył się jego kontakt z rzeczywistością; był w innym wymiarze.

Tego naprawdę nie dało się ubrać w odpowiednie słowa.

A przecież to wszystko tylko przez jakiś głupi mały kolczyk.

No kto by pomyślał, że taki przedmiot sprawi iż nawet Kuro Tetsurou zmięknie.

Taka mała rzecz, a ile dała mu tej przyjemności...