Twój Tytuł
Unravel • the • freedom
Slide 1

Starstruck 11

Niedziela • 21.04.2024 • K. & Chingyu
Slide 2

Niszczyciel 12

Poniedziałek • 22.04.2024 • K.
Slide 3

One Shot • Peeta x Katniss

Środa • 24.04.2024 • Chingyu
Slide 4

Wszystkie jej imiona 35

Piątek • 26.04.2024 • AnnFlo

7 kwietnia 2019

Zazdrość




Ryou x Alice || Shokugeki no Souma

Ryou udał się za białowłosą, która szła przyspieszonym krokiem w stronę wyjścia. Dziewczyna zacisnęła mocno wargi i nadęła zaczerwione policzki, by wyrazić w ten sposób swoją złość. Nie miała już siły patrzeć na to jak koleżanki z klasy przyczepiały się do jej najlepszego przyjaciela, a on jakby nie wiedział o co chodzi po prostu je ignorował. Postanowiła więc wyjść, a skoro miała do tego prawo to skorzystała z niego. Nie wzięła jednak pod uwagę tego, że wraz z jej opuszczeniem sali wybył również brunet, który praktycznie zawsze za nią podążał niczym za swoją królową. Dopiero, kiedy ten chwycił ją za nadgarstek i sprawił, że stanęła, zorientowała się iż nie była sama. 
— Co jest? — Leniwy ton głosu chłopaka sprawił, że Alice mocno się naburmuszyła, nadymając przy tym policzka. — Dlaczego wyszłaś?
— Nie miałam ochoty już tam być — odpowiedziała obrażona, lecz wcale nie wyglądało na to, by chciała odsunąć od siebie przyjaciela.
W gruncie rzeczy jego dotyk był dla niej bardzo przyjemny...
Zresztą zaimponowało jej to, że nie zważając na nic innego wyszedł zaraz za nią z zajęć. Było dla niej jasnym to, że była dla niego ważniejsza niż niejedna z tych dziewczyn, które wpatrywały się w niego ze śliną ściekającą po podbródku. 
Trzeba było przyznać, że Ryou był przystojny, nawet aż za bardzo. Jego czarne, przydługawe włosy rozmieszczone były byle jak, ale to dodawało mu na pewien sposób męskości mieszającą się z grozą, a jeden z kosmyków opadał na twarz, rozdzielając ją tym samym na pół. Jego czerwone oczy zawsze były podkreślone dołkami wyrażającymi niby zmęczenie, jednak w gruncie rzeczy on zawsze miał siły by gotować.
Dla Alice ten chłopak był niemalże ideałem, lecz nie mogła mu tego powiedzieć, nawet jeśli irytowały ją te wszystkie dziewczyny. Często go dotykały zachwycone, próbowały rozmawiać, a czasem nawet zbliżały się na niebezpieczną odległość... Białowłosa nie potrafiła patrzeć na tego typu sytuacje, gdyż Kurokiba nie zdawał sobie sprawy, że te wszystkie dziewczyny podkochują się w nim. Pozwalał się dotykać, bo myślał iż tak powinno być... A wcale nie powinno!
— Powiesz mi? — Czarnowłosy chwycił ją za nadgarstek, gdy po raz kolejny prychnęła pod nosem chcąc odejść.
— Nie — mruknęła niezadowolona, a on podrapał się z tyłu głowy.
— Ryou-senpai! — Rozmowę pary przerwała niewysoka dziewczyna trzymająca w ręku wiadro z żywymi rybami. — Mógłbyś mi pomóc? — zapytała niewinnie spoglądając na chłopaka czując jednocześnie na sobie wzrok Alice. Była upierdliwą przeszkodą. — Bardzo mi...
— Rozmawiam, nie mam czasu — mruknął widząc smutną twarz przyjaciółki, która lekko się rozpromieniła słysząc jego wymówkę.
Młodsza uczennica odeszła zdenerwowana, a czerwonooka spuściła głowę.
— Dlaczego nie chciałeś jej pomóc?
— Hm... Myślę, że przez tą zazdrość mogłabyś jej oczy wydrapać — odpowiedział przytulając do siebie dziewczynę.
Wcale nie był taki głupi na jakiego mógłby wyglądać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku!
Twój komentarz motywuje nas do dalszego tworzenia.
Jeżeli czytasz nasze utwory, prosimy — pozostaw jakiś ślad po sobie.
Dziękujemy ♥