Alkoholik

Jungkook x Suga || Bangtan Boys

Bolało mnie to, że nie potrafiłem mu pomóc.

Czegokolwiek bym nie powiedział, czy przynajmniej zrobił on zawsze sięgał po butelkę mocnego alkoholu i upijał się byleby zapomnieć o otaczającym go świecie.

A ja mogłem się tylko przypatrywać jak bardzo się niszczy.

Mówiłem mu: "Porozmawiaj ze mną, jestem twoim przyjacielem.", a on w odpowiedzi zazwyczaj rzucał we mnie pustym szkłem.

Nie obchodziło go to czy coś by mi zrobił, już dawno przestało się to dla niego liczyć.

Dla niego najważniejsza była ona.

Ta dziewczyna, która zmieniła go w potwora.

Zostawiła go dla innego, a on kompletnie się załamał.

Nie potrafił bez niej żyć, tak jak ja nie potrafiłem żyć bez niego.

Bolał mnie widok takiego hyunga.

Nawet bójki już w niczym nie pomagały.

Co więcej mogłem zrobić?

Yoongi stał się alkoholikiem, a ja zostałem jego ofiarą...

Ale nie przeszkadzało mi to.

Ważne, że on mógł się na kimś wyżyć.